Sabaton podbił świat podczas Swedish Empire Tour. Wszyscy są pod wrażeniem historycznych tekstów, koncertów pełnych energii, mocnego wokalu oraz ich prywatnej armii...

Nasz ostatni wywiad był...
Trochę więcej niż 2 lata temu. 2010?

Mój przyjaciel napisał, że Sabaton grał już jako support wielu znanych muzyków oraz, że teraz Ci ludzie mogą jednynie śnić o występie z Wami. Pomyślmy, teraz będziecie grać przed Iron Maiden. Czy myślisz, że jest jakaś szansa, że pewnego dnia to oni będą Waszym supportem?
Haha, może nie wybiegajmy aż tak daleko. Nie, myślę, że nie. Ale graliśmy już z nimi wcześniej i jesteśmy szczęśliwi, że znowu będziemy. Szczególnie nasz nowy gitarzysta - Chris, on jest naprawdę wielkim fanem Maidenów.

Zebraliście wiele nagród z Waszym ostatnim albumem - Carolus Rex. Wymienienie ich wszystkich zajęłoby mi wieczność, ale ciekawi mnie która z nich ma dla Was największą wartość?
Wszystkie te, przy których głos miała publiczność oraz Złoty Album, bo to znaczy że ludzie naprawdę wydają własne pieniądze, żeby kupić płytę - to jest wspaniałe, bo teraz niewiele ludzi tak robi. No i te konkursy, w których publiczność głosuje. Jednak na przykład nominacje do Grammy nie są dla nas tak ważne, ponieważ tam o wszystkim decyduje jury.

Album Carolus Rex został wydany w dwóch językach - angielskim i szwedzkim. Jest całkowicie poświęcony Imperium Szwedzkiemu i pokazuje całemu światu historię Waszego kraju. Jednakże, czy obawialiście się o to jak zostanie on odebrany poza Waszym państwem?
Tak wiem, jednak wiele ludzi pytało nas wcześniej dlaczego nie śpiewamy o naszej własnej historii. W Szwecji temat Szwedzkiego Imperium ma przypiętą łatkę 'skrajnie prawicowy'. Wcześniej nie odważyliśmy się tego zrobić, nie byliśmy wystarczająco ważnym, znanym zespołem by o tym śpiewać. Baliśmy się, że ludzie źle nas zrozumieją i pomyślą, że jesteśmy skrajnymi prawicowcami. I teraz powiedzieliśmy sobie, że mamy dość silne fundametny, by ludzie nas dobrze zrozumieli. W sumie to jest zabawne, jak tylko ogłosiliśmy temat naszego nowego albumu szwedzkie media (nie tylko te zajmujące się światem muzyki metalowej) zaczęły mówić, że Sabaton to naziści. My tylko piszemy teksty, nie mamy z tym nic wspólnego. Moja matka pochodzi z innego kraju.

Sabaton powiedział całemu światu o holocauście. Jak to sie stało, że nie jesteście bardziej popularni w Izraelu?
Heavy metal jest tam bardzo mało znany, więc jeśli nie jesteś zespołem pokroju Metalliki, nie zdobądziesz tam zbyt wielu fanów. Jak tam pojechaliśmy, to zrobiliśmy wiele zdjęć z fanami i śpiewaliśmy razem Counterstrike, o wojnie sześciodniowej. Szwedzkie media od razu to podłapały i stwierdziły, że jesteśmy za Izraelitami i przeciw Islamowi. 4 miesiące wcześniej nazywali nas nazistami, interesujące. Najpierw nie lubimy Żydów, potem ich lubimy...

To trochę niedorzeczne - media z całego świata w zasadzie Was gloryfikują, a Wasz własny kraj nienawidzi. Tak właściwie, to co im zrobiliście?
Nic im nie zrobiliśmy. Po prostu nie robimy tego, czego oni od nas oczekują. Chcą byśmy występowali w głupich programach telewizyjnych. Albo pytają się, czy nie chcielibyśmy pisać bloga w ich gazetach. Nie. Jeśli mamy prowadzić coś takiego, to jedynie dla wszystkich naszych fanów, na facebook'u. 

Z drugiej strony macie wspaniałych fanów, są jak Wasza własna armia. Są bataliony, jest Wolfpack, i wiele innych. Zauważyłam, że fani ze Szwecji i z Polski są ze sobą związani, a w samej Chorwacji są 3 różne grupy fanów.  Czy planujecie zrobić cokolwiek, by ich zjednoczyć?
Nie, to by było dziwne, jak byśmy mieli mówić ludziom kogo mają lubić i z kim się przyjaźnić. 

Jesteś dość kontrowersyjną osobą. Z mojego punktu widzenia mieszasz cierpienie z imprezowaniem, historię ze śpiewaniem podczas gdy historia jest strasznie nudna dla większości ludzi (wy to zmieniacie). Czy też jesteś taki w 'normalnym' życiu?
Tak, na pewno jestem nieco szurnięty. Nie jestem dziwakiem, raczej szczęśliwym, radosnym człowiekiem. Po prostu naprawdę uuważam, że ludzie robią za wiele rzeczy tylko dlatego, że myślą, że muszą je zrobić. To też jest powód dla którego jestem tutaj. Nie dlatego, że interesuję się historią ale ponieważ zdecydowałem się wybrać inną drogę. Ale oczywiście wszystko ma swoją cenę - związki, zarobki. Uwierz, przez pierwsze kilka lat koncertujesz tak dużo, że nie masz czasu na normalną pracę i denerwująca jest świadomość, że w ogóle nie zarabiasz. W wieku 18 lat każdy chce być gwiazdą rocka! Mieć tłumy fanek gotowych nawet zrobić loda po koncercie...
Zdarzało się?
Czy sie zdarzało? Cóż, teraz juz nie, odkąd jestem w związku. No ale... Jak byłem chwilę singlem, i była okazja - tak, zdarzało się.

Nowi członkowie zespołu - jacy są? Któryś z nich jest zrzędą, marudą? Któryś jest zabawny? Co możesz nam o nich powiedzieć?
Oczywiście, kiedy ogłosiliśmy zmianę składu to był szok. Jak tylko zaczęliśmy grać wszystkie negatywne głosy ucichły. Okazuje się, że nasi fani są bardziej otwarci niż myślałem. Na początku była rezerwa, ale jak tylko zaczynaliśmy grać, fani stwierdzali - dobra, są nieźli, i zaczynali zarzucać włosami.
Chris - gitarzysta, ciemnowłosy, wiele młodych dziewczyn go lubi, jest w połowie Włochem, jest miły i jest szalenie dobrym gitarzystą.
Thobbe - jasnowłosy gitarzysta, z charakterem, najsłodszy człowiek z jakim grałem, ale czasami jest tak strasznie zabawny. Czasami potrafi powiedzieć coś całkiem 'od czapy' - w połowie przypadków o to mu chodzi, żeby nas rozbawić, ale w połowie po prostu gada co mu ślina na język przyniesie. Świetny gitarzysta, ma zupełnie inny styl grania niż Chris. Thobbe to bardziej oldschoolowiec, w stylu Yngwie Malmsteena, podczas gry Chris gra inaczej, bliżej stylu Steviego Vai.
Robban - perkusista, który teraz jest w domu ze swoim małym dzieckiem, jest zwariowanym perkusistą z naszego miasta, znaliśmy go od dawna i zawsze uważaliśmy, ze powinien grać w lepszych zespołach niż grał, bo jest naprawdę genialny. Czasem szliśmy z Parem na jakiś koncert w naszym mieście i mówiliśmy - o, niezła perkusja! A, tak, Robert za garami. Nie lubi ubrań. Nie w sensie seksualnym, po prostu lubi biegać na golasa po tourbusie.
Snowy - zastępuje Robbana na tej trasie. Znamy go już prawie 6 lat, jest naprawdę szalony, ale bardzo miły, lubię z nim spędzać czas. Jest chyba najlepszym perkusistą na świecie, kocham z nim grać. Lubi dziwne żarty. Takie na granicy dobrego smaku.

Zdajesz sobie sprawę, że fani w zasadzie za Sabaton uważają Ciebie? Ty wyglądasz jak żołnierz, Ty robisz muzykę, Ty piszesz teksty...
Teksty piszę razem z Pärem. To wszystko przez to, że niechcący wybrałem taką fryzurę i taki styl zarostu ;) Efekty mojej pracy widać od razu. Pär pracuje więcej i ciężej niż ja, lecz głównie ze strony zarządzania tym całym bałaganem. Wszystkie wielkie rzeczy, jakie zrobił dla zespołu są widoczne tylko dla ludzi związanych z biznesem, dla wytwórni, promotorów. Powiedzmy, że jest jak pająk w sieci, w tym pozytywnym znaczeniu.

Pamiętasz ludzi. Nie mogę uwierzyć, że mnie pamiętasz po 2,5 roku. To niesamowite jak bardzo Ci zależy na ludziach.
Uwierz mi, łatwo jest zapamiętać ładną dziewczynę. Poza tym rozmawialiśmy, a nie minęliśmy się gdzieś, na przykład przy rozdawaniu autografów. Tam jest za dużo twarzy, nie da się zapamiętać ludzi.

Twój manager mnie zabije, bo powiedziałam, że potrzebuję Cię na 15 minut, a już minęło pół godziny.
Oj, przepraszam, za dużo mówiłem.

Nie, to była dla mnie przyjemność. Dziękuję bardzo.
Ja też dziękuję.

Na samym końcu Joakim uczy się języka chorwackiego.