17 listopada 2013 roku, polski fanklub zespołu Sabaton - "Polish Panzer Battalion" - obchodził siedmiolecie swojego istnienia! Wiele się zdążyło wydarzyć od dnia, w którym pojawiła się idea stworzenia PPB. Obecnie fanklub łączy blisko 100 Pancernych w jedną wielką rodzinę i cały czas mamy nadzieję na dalszy rozwój.
Wiele osób zapewne zastanawia się jak to wszystko wyglądało na samym początku. Przedstawiamy zatem pierwszą część "Historii Polish Panzer Battalion", której autorem jest Stoow - pomysłodawca i założyciel naszego fanklubu.
2006-2007 – A light in the black
Jaki jest Battalion, każdy widzi. Aby poznać jego historię, musimy cofnąć się do roku 2006, kiedy to Sabaton wydawał Attero Dominatus, grał koncerty za czapkę gruszek, a Joakim miał jeszcze włosy i występował w skórzanej kurtce. Właśnie wtedy w Polsce narodziła się myśl, aby zebrać fanów zespołu w jednym miejscu. Stało się to na krótko przed wydaniem drugiej płyty zespołu, na fali fascynacji pierwszym albumem grupy. Tak powstała strona Sabaton.pl, która co prawda odstraszała wyglądem, jednak od niej wszystko się zaczęło. Wystartowała 17 listopada 2006 roku i tę datę uznajemy za oficjalne narodziny Battalionu. Szybko wypełniła się treścią i przyciągnęła kilka ważnych dla Battalionu osób, co było sporym osiągnięciem dla amatorskiej i nieznanej strony internetowej. Nieocenioną pomoc w tych mrocznych dniach niósł Chainsaw, który aktywną korespondencją z Pärem wymógł na nim status oficjalnego polskiego fanklubu, co było świątecznym prezentem, gdyż otrzymaliśmy go już 24 grudnia. Wyprzedzili nas w tym tylko Holendrzy. Tym sposobem staliśmy się drugim oficjalnym fanklubem zespołu na świecie, a co pokaże czas – największym i najlepiej zorganizowanym.
Tylko najstarsi górale pamiętają, że w początkach Battalionu za ogromny sukces uznaliśmy powitanie 10 (słownie: dziesiątego) Pancernego. Składka wynosiła wtedy 30 PLN (tak, były takie czasy), ale pomysł wybijania nieśmiertelników zrodził się dopiero pod koniec 2007 roku. Po burzliwej dyskusji w gronie 8 oficjalnych członków Battalionu ustaliliśmy w bólach jeden wzór, obowiązujący do dziś. Od tego czasu blachy identyfikują nas na koncertach, imprezach czy nawet na ulicy. Nie zdziwcie się więc, kiedy spotkacie kogoś po raz pierwszy, jeżeli najpierw sięgnie po Wasze blachy, aby odczytać nick.
Zanim jednak zaczęliśmy wydawać majątek na blaszki (a nawet zbierać składki), nadszedł rok 2007. Od razu zaczął się z przytupem, ponieważ Sabaton po raz pierwszy miał odwiedzić Polskę w lutym, jako support Theriona. Koncerty w Krakowie i Warszawie zgromadziły głównie fanów gwiazdy wieczoru, jednak niektórzy przyszli tam dla Sabatonu. Mieli oni szansę obejrzeć występ headlinera razem z naszymi ulubionymi Szwedami, którzy oglądali koncert z końca sali. Bez wątpienia mało znany zespół śpiewający o wojnie zapadł w pamięć uczestnikom tych wydarzeń, co przełożyło się na wzrost zainteresowania Battalionem.
Z łezką w oku wspominamy trzeci koncert w naszym kraju (maj 2007), kiedy to do krakowskiego Loch Ness przyszło około 30 osób. Joakim był dosłownie na wyciągnięcie ręki, dla każdego, teraz już nie zdarzają się tak kameralne koncerty. Sabaton był podczas niego gwiazdą wieczoru, podobnie jak dzień później w warszawskiej Progresji. Liczba członków Battalionu powoli, ale systematycznie rosła, co pozwoliło na kilka spotkań w Krakowie, jednak żaden ich uczestnik wiele nie pamięta (oczywiście ze względu na słabą pamięć). Wielu cichych bohaterów tych lat odeszło już z Battalionu, ale podziękować należy takim osobom jak Agnes, Child Of Bodom, Chainsaw, Morgiana, Lucy czy Velox i Kajzer, którzy to dwaj ostali się po dziś dzień.
Ciekawostki z tamtych lat:
- w 2007 roku Battalion miał na stanie 300 samplerów Primo Victoria/Attero Dominatus, które rozdawaliśmy jak popadnie. Dzisiaj są białym krukiem dla kolekcjonerów
- setlista z Krakowa z 6 maja 2007: Intro, Metalizer, Panzer Battalion, Light In The Black, Hail To The King, In The Name Of God, Into The Fire, Attero Dominatus, Rise Of Evil, Thundergods, Hellrider, Wolfpack, Primo Victoria, Metal Medley, Back in Control
autor tekstu: Stoow