Cześć, tu Par i Thobbe z Sabaton w Tempe, Arizona. Oglądacie Age of Metal.
Cześć, tu Miguel z Age of Metal. Jesteśmy tu z Pärem i Thobbem z Sabaton.
Witamy w Stanach po roku nieobecności. Jak udaje się trasa jak o tej pory? zaczęliście w czasie rejsu 70 000 tons of metal, kontynuowaliście trasę aż do teraz. Jak wspominacie rejs, i jak przebiega trasa?
Pär:
Coż, jeśli chodzi o trasę, to dopiero początek, dopiero trzy koncerty. To dziwne, wyjechaliśmy z domu prawie miesiąc temu, a zagraliśmy dopiero kilka koncertów. Normalnie, w Europie, gramy cztery-pięć koncertów w tygodniu. A teraz tyle czasu i tylko kilka koncertów.
Thobbe:
To przerażające.
Pär:
Tak, trochę straszne. Ale teraz już wchodzimy w tę rutynę, zaczynamy grać niemal co wieczór. Dziś czujemy się wspaniale, dzień jest cudowny. Wysłaliśmy naszym przyjaciołom w domu pozdrowienia, mówiąc, że dziś gramy na zewnątrz. A oni siedzą w domu, pod śniegiem, biedactwa...
Zwyciężyliście w plebiscycie Bandit Magazine w kategoriach najlepszy band i najlepszy zespół grający na żywo, teraz jesteście nominowani do Grammy w kategorii najlepszy zespół. Jakie są wasze odczucia związane z tymi nominacjami i nagrodami po wydaniu albumu Carolus Rex?
Pär:
Gramy juz od 13 lat, zespół staje się coraz bardziej popularny. Nowy album Carolus Rex został bardzo dobrze przyjęty w Szwecji. Nagraliśmy go w dwóch wersjach językowych, po angielsku i szwedzku, oczywiście szwedzka wersja świetnie się sprzedaje w Szwecji. Dostaliśmy wiele nagród i nominacji za tę płytę. Najlepsze dla nas są nagrody dla najlepszego zespołu grającego na żywo, bo do tego dążymy, by bawic ludzi na koncertach. Mnóstwo nagród dostajemy dzięki temu, że głosują nasi fani, fani heavy metalu, te nagrody są niezwykle cenne, na pewno bardziej niż te, w których siada jury i decyduje. Zwykle nie dostajemy nagród od topowych magazynów - nie jesteśmy ulubionym zespołem recenzentów. Ale nie obchodzi nas to, po naszej stronie jest tłum fanów, to się liczy.
Tak, racja, to sie liczy. Wiem, że Wasi fani to silna grupa. Mimo zmiany składu, mimo wszelkich nieszczęść, które mogły Was spotkać przez ostatnie lata - spodziewaliście się, że Carolus Rex będzie tak ciepło przyjęty?
Pär:
Kiedy usłyszeliśmy zmiksowany album - wiedzieliśmy. To świetne uczucie, wiedzieć, że zrobiło się najlepszy album w swojej dotychczasowej karierze. Nie wiedzieliśmy za to jaka będzie reakcja na odejście czterech członków zespołu. Ale znaleźliśmy tych świetnych gości, i nawet jeśli ktoś na początku sie tym martwił, teraz już nie ma o co. Jesteśmy mocniejsi niż kiedykolwiek.
Thobbe:
To oczywiście szok, taka duża zmiana składu, ludzie się obawiali. Ale teraz mamy już za sobą ponad 120 koncertów. Jest świetnie.
Wróćmy do samego albumu. Sabaton to historia wojen, a Carolus Rex wyłamuje się z tego, jest o szwedzkiej historii. Skąd pomysł, by pisać właśnie o szwedzkiej historii?
Pär:
To nadal ten sam Sabaton, śpiewamy o historii, to nasz motyw przewodni, jedyna różnica to że teraz śpiewamy o Szwecji. Przez wszystkie lata wielu ludzi pytało nas, dlaczego śpiewamy o tylu krajach, a nie o swoim? Wiele lat sie nad tym zastanawialiśmy i zdecydowaliśmy, że teraz wiemy, pod jakim kątem to ugryźć. Niestety, jesli chcesz znaleźć coś ekscytującego w szwedzkiej historii, musisz cofnąć się aż do czasów Szwedzkiego Imperium, kiedy Szwecja była u szczytu potęgi, kiedy była postrachem Europy. To okres, z którego Szwecja jest najbardziej dumna.
Przyznam się, że nie wiedziałem nic o szwedzkiej historii. Słuchając piosenek, szukałem w Wikipedii, guglowałem, to fascynujące.
Producentem tej płyty jest nikt inny jak Peter Tagtgren (Pain, Hypocrisy) - jak udało się Wam go ściągnąć i jak wspominacie pracę z nim w studio?
Pär:
Peter mieszka tylko pół godziny czy czterdzieści pięć minut drogi od nas. Znamy się od wielu, wielu lat. Przy wcześniejszych albumach i demach pracowaliśmy z jego bratem. Jesteśmy dobrymi przyjaciółmi, imprezujemy razem. Wcześniej nie udawało się dograć wspólnych terminów, bo to my musieliśmy dostosować nasz plan zajęć do jego. Tym razem się udało. Praca z nim jest świetna. Czysty relaks, jako że jesteśmy przyjaciółmi i upijaliśmy sie razem setki razy, żadnych spięć. Przyjeżdżaliśmy do studia, "No cześć, zaczynajmy pracę", czasem przyjeżdżaliśmy na chwilę, czasem tylko na imprezę, czasem on wpadał do naszego studia na imprezę...
Technicznie rzecz biorąc, co dzieje się na płycie Carolus Rex, co nie działo sie na płycie Coat Of Arms?
Pär:
Coż, właściwie przy poprzedniej płycie popełniliśmy pewien błąd. Peter Tagtgren zaczął nagrywanie tej płyty, nagrał perkusję, a potem zajął sie tym inny producent. Dwóch producentów i jeszcze inny człowiek, który to montował - to mógł nie być najlepszy pomysł. Każdy z nich miał inną wizję tego jak to powinno brzmieć, dlatego Coat Of Arms nie był tak wielkim krokiem naprzód, jak oczekiwaliśmy. Teraz Peter mógł być perfekcjonistą we wszystkim. Mówił, że coś musi byc lepsze, szukał idealnego brzmienia gitar, często zaczynał wszystko od nowa. Mnóstwo pracy, ale cóż, to było jego zmartwienie, my mówiliśmy tylko, żeby nas zawołał, jak będzie mial dla nas lepsze brzmienie, a my idziemy na piwo. Praca z nim była świetna, zrobimy wszystko co w naszej mocy, aby następny album również robic z nim.
Zdecydowanie wszystko czego Peter dotknie zamienia się w złoto, jak Midas.
W lecie będziecie koncertowac z nikim innym jak Iron Maiden. Jak do tego doszło, jak to się stało, że Was zaprosili? Fani Maidenów to prawdopodobnie najlepsza publiczność świata. Czego się spodziewacie?
Pär:
Graliśmy juz z Iron Maiden, dwa lata temu, w Szwecji. Było fantastycznie, gościom z Iron Maiden i ich ekipie spodobał się Sabaton. Teraz mają duża trasę, i potrzebowali dobrego supportu dla swoich koncertów w Szwecji. Zapytali, czy jesteśmy zainteresowani, jako że Sabaton to bardzo popularny zespół w Szwecji. Oczywiście się zgodziliśmy. A potem dodali kilka innych koncertów, i zaproponowali zrobienie trasy razem. To nie było takie trudne, wszystkie ustalenia poszły gładko. Będzie super!
Prowadzicie świetny wideoblog, w którym opowiadacie o spotkaniach z fanami, o imprezach, prezentach, ale natknąłem się także na wzmiankę o DVD. Co to za DVD, kiedy będzie można je zobaczyć, zdradzicie jakieś szczegóły?
Pär:
Nagraliśmy cztery pełne koncerty. Jeden w Polsce, jeden w Londynie, w Niemczech i Szwecji. Te cztery koncerty teraz są montowane razem. DVD powinno wyjść pod koniec roku, i to będzie duże wydawnictwo - nie tylko jeden koncert, a cztery wchodzą w grę. Cały czas filmujemy, dziś też będziemy, żeby dograć detale. Jeszcze nie wiemy do końca jak to będzie wyglądać. Ale kiedy wrócimy do domu z USA, mamy w planach trasę po wschodniej Europie, i po niej robimy przerwę, w której nareszcie przejrzymy cały materiał i zobaczymy co się uda z tego poskładać. W każdym razie plan jest taki, żeby DVD wyszło pod koniec tego roku.
Nie moge się doczekać.
Gracie teraz ze Snowy Shawem, który zastąpił Robbana. Jak to jest pracować z perkusistą jego kalibru, no i jak to się stało, że wylądował w Sabaton?
Pär:
Poznaliśmy się ze Snowym kiedy graliśmy trasę z Therionem, zaprzyjaźniliśy się. Po prostu go zapytaliśmy - wiedzieliśmy, że Robban będzie mial przerwę w koncertowaniu i musimy znaleźć dobrego bębniarza. Zapytaliśmy Snowiego czy nie zna kogoś takiego, odpowiedział - tak znam, mnie! Chcę z Wami zagrać, świetnie się bawiliśmy w czasie naszej trasy z Therionem. Nie grał na garach przez ostatnie 8 lat, więc musiał się na nowo przyzwyczaić, ale teraz jest świetnie.
Ogłosiliście, że zagracie na tegorocznym ProgPower Fest, razem z takimi zespołami jak Armor Saint i Circus Maximus. Do tej pory raczej nie bywaliście w Stanach na trasach festiwalowych. Czego mogą się spodziewać fani na ProgPower? Całego Primo Victoria? Całego Carolus Rex po szwedzku?
Pär:
Zobaczymy. Mamy parę pomysłów i na pewno setlista będzie inna niż ta, którą gramy teraz. Jesteśmy po próbach wielu piosenek, możemy grać je w obu językach. Myślę, że kiedy przyjedziemy na ProgPower, zagramy piosenki po szwedzku, dodamy trochę dziwnych i nietypowych elementów.
Jaki jest następny krok dla Sabatonu? Zaczęliście robić coś nowego? Wiem, że jesteście w długiej trasie, jak mówicie, 120 koncertów, mnóstwo jeszcze przed Wami. Ale czy macie już jakieś plany, pomysły na nowy album?
Pär:
Cóż, trasa potrwa do października. Potem będziemy mieć nareszcie czas aby poświęcic się nowemu albumowi na cały etat. Mamy już mnóstwo pomysłów, mamy motyw przewodni dla nowego albumu. Oczywiście nic nie powiem, bo wszystko może się zmienić. To sekret, ale uważam, że to świetny pomysł.
Zdradzisz cokolwiek?
Pär:
Nie :)
No, przynajmniej próbowałem :)
Thobbe:
Będzie pewnie o wojnie :)
Dziękuję Wam za Was czas, życzę Wam świetnego show i udanej dalszej części trasy. Nie mogę się doczekać, aż usłyszę piosenkę Carolus Rex na żywo.
Pär:
Nie możemy sie doczekac jej zagrania!
Thobbe:
Będzie super.
Dziękuję bardzo!