- Jak długo grasz na klawiszach / syntezatorach, czy uczęszczałeś może do szkoły muzycznej, czy jesteś samoukiem?
- Wiesz, w sumie to grałem i nie grałem, raz tak, raz nie, przerwy czasem były dość spore ale starałem się w miarę regulaie odwiedzać sąsiada by pograć na jego pianinie.
Z reguły jestem samoukiem jednak kiedy miałem 10-12 lat uczęszczałem do szkoły muzycznej, zaliczyłem kilka semestrów i... niezwykle mnie to nudziło. Z biedą dotrwałem do drugiej części podręcznika dla początkujących. Żeby było śmieszniej mój nauczyciel doszedł do wniosku by połączyć grę na pianinie ze śpiewaniem co zniszczyło cały mój wizerunek muzyka! Haha :D
Niedługo po tym zacząłem grać na gitarze elektrycznej i basowej, to było jakoś wtedy kiedy miałem 13 lat... a dwa lata później miałem już swoją pierwszą gitarę! Ach... :)Przez pewien okres byłem też perkusistą ale jakby to ująć... nie było to coś wspaniałego, chyba wiecie o co mi chodzi :)
Powróciłem do klawiszy w roku 1997 kiedy usłyszałem Jensa Johanssona ze Stratovarius. Wtedy zacząłem też ostro ćwiczyć ich kawałki i tworzyć swój styl.
- Po pierwsze, skoro już wiemy co i jak, może powiesz jak zaczęła się Twoja przygoda z Sabaton? Jak do tego doszło i kiedy?
- To było jakoś na początku 2005 roku, kiedy dostałem telefon od Pär'a. W tym czasie byłem na przesłuchaniach w różnych lokalnych kapelach i doszła mnie plotka, że szukają kogoś.
Po moim telefonie spotkałem się z Pär'em i poznałem też Joakima. Dzień po tym spotkaniu była próba, denerwowałem się okropnie i nogi mi drżały... straszne rzeczy wam powiem :D
Tego samego dnia dostałem telefon, że wszystko poszło dobrze. Powiedzieli bym zaczął ćwiczyć kawałki do kolejnej próby.
- Jaki procent Twoich pomysłów wykorzystywany jest w nowych utworach Sabaton? Czy grasz dokładnie tak jak Joakim tego chce? W końcu on był klawiszowcem więc doskonale wie jak dany element ma brzmieć. Czy masz swoje pole do popisu czy Joakim jest ''dyktatorem''?
- Joakim pisze wszystkie partie takimi jakie chce by były i takimi jakie mam je zagrać. Mój styl gry jest trochę inny niż Joakima ale nie widać tego aż tak bardzo, zwłaszcza na albumach. Jednak ja też mam swoje zdanie i mogę zagrać coś tak jak zechcę, chyba , że Joakim stwierdzi iż ma być tak jak on napisał. Ale kij z tym., nie przejmuję się i robię co trzeba.
- Jak ważnym instrumentem w Sabaton są klawisze? Czy myślisz, że Sabaton dałby sobie bez nich radę? I kontynuując tą myśl, czy chłopaki zagrali kiedyś koncert bez Ciebie... bo np. byłeś chory? I na pewno nie chodzi mi tu o koncerty zanim dołączyłeś do grupy. Daniel:
- Nigdy jeszcze nie zagrałem na koncercie z powodu choroby... jak na razie. Ale za to nie zagrałem na całej trasie z Dragonforce i Edguy. Niestety moja praca nie pozwoliła mi wziąć 6-cio tygodniowego urlopu. Problem jednak został rozwiązany i mieliśmy zastępstwo. Chainsaw:
- Czasami na koncertach wydajesz się być bardziej statyczny niż Oskar (a da się tak?! :D:D) Pewnie przez to, że piwo jest ważniejsze, albo kręcisz ludzi kamerą. Pomachaj łbem czasem bracie to się przydaje! :) (Nie mów proszę Oskarowi, że jest taki sztywny, może lepiej powiedzmy skupiony na grze)
- Hahaha! Wiesz, to co gra Oskar to rzeczy dużo bardziej zaawansowane niźli ja gram więc musi się bardziej skupić. Mam też taki pedał który blokuje klawisze, pozwala mi to zabrać ręce i tak jak mówisz choćby napić się browara. Wtedy też klawisze nie są tak słyszalne w mixie, moje błędy są trudne do wychwycenia, gdybyś je usłyszał nie byłbyś pod takim wrażeniem :DChainsaw:
- Na jakim sprzęcie grasz? Czy chcesz go zmienić?
- Korzystałem z różnych syntezatorów ale teraz wystarczający jest mój Roland JV-2080 i pod sprzęt Yamaha Motif, i różne podzespoły midi które dobrze się sprawdzają. Zdarza mi się też użyć mojego pierwszego keyboardu który zakupiłem mając 12 lat. Parę klawiszy mi się w nim ostatnio zepsuło więc szukam taniego zastępstwa.
- Kto jest Twoim idolem i wzorem do naśladowania jeśli chodzi o grę?
- Jens Johansson, zdecydowanie. Podziwiam go nie tylko za grę ale i za to jakim człowiekiem jest na co dzień. To dzięki niemu odnalazłem się w środowisku muzycznym i powróciłem do klawiszy.
- Co powiesz nam o zbliżającej się EP-ce?
- Szykują się wielkie niespodzianki. Będzie więcej wszystkiego nie martwcie się to nadal będzie Sabaton którego słuchacie. Więcej nie powiem. Po prostu czekajcie.
- Na zakończenie gratuluje najlepszej rudej brody jaką w życiu widziałem! Czy to naturalna? Pij więcej piwa przyjacielu i machaj łbem do śmierci! Powiedz coś polskim fanom!
- Dzięki! Włosy na mojej twarzy są identyczne jak te na dupie (więc chyba naturalne co nie? :D) I dobrze, że takie są bo zakrywają moją prawdziwą tożsamość. Jakbym ją zgolił chyba byś mnie nie poznał.
A dla fanów... bawcie się dobrze, ale pamiętajcie, z nami najlepiej! Do zobaczenia w 2008!